Super User

„Piekielne wrota Hadesu”, doskonały „Przysmak Dziaberłaka”, „Bitwa pod Grunwaldem”, „Marzenie Julii” czy nieziemska „Ambrozja Harpagona” to nic innego jak wyśmienite desery, które robiliśmy na ostatniej w tym roku szkolnym lekcji języka polskiego.

Ponieważ do 23 czerwca uczciwie i solidnie pracowaliśmy, ostatnie zajęcia poświęciliśmy na przygotowanie polonistycznych przysmaków. Udały się nadzwyczajnie! Poza deserami, które tego dnia niepodzielnie królowały, jedna z grup zrobiła także doskonałe sushi. Z całą więc pewnością możemy powiedzieć, że była to najsłodsza i chyba także najsmaczniejsza lekcja języka polskiego.