Super User

W deszczową, marcową sobotę wybraliśmy się, jak to humaniści mają w zwyczaju, do teatru i na warsztaty, które poprzedzały spektakl „Iwona, księżniczka z Burbona”. Teatr Powszechny zapowiadał sztukę Magda Fertacz jako tę, która adresowana jest „specjalnie dla widzów od 14. roku życia, dla których nadal brakuje propozycji w repertuarach polskich teatrów” , co w oczywisty sposób rozbudziło naszą ciekawość.

 

Niestety, zarówno warsztaty jak i sam spektakl zupełnie nie przypadł nam do gustu, stąd nie poświęcimy mu zbyt wiele miejsca. Po wyjściu z Powszechnego doszliśmy do wniosku, że problem leży chyba po naszej stronie. Jesteśmy bowiem trudnym widzem – wymagającym i wiedzącym, czego oczekuje. Teatr Powszechny tym razem nie zachwyca młodego widza, proponując mu płaską, efekciarską sztukę. Wyszliśmy rozczarowani. Szkoda.