Super User

W niedzielę 15 maja obie klasy szóste były w Teatrze Roma na słynnym już musicalu "Koty". Bilety, jak zwykle, zawdzięczamy uprzejmości nieocenionej pod tym względem mamie Adama Ogłoblina. By dobrze przygotować się do odbioru widowiska, na kole polonistycznym zapoznaliśmy się z sylwetką Thomasa Eliota - jednego z najwybitniejszych angielskich twórców XX wieku, laureata Nagrody Nobla (1948 r), którego teksty posłużyły do stworzenia musicalu.

Autor ten zapewne kojarzy się starszym widzom z poważną literaturą (między innymi z Ziemią jałową czy Mordem w katedrze), ale Eliot to także twórca Wierszy o kotach, wydanych w roku 1970 przez Naszą Księgarnię, a więc wydawnictwo specjalizujące się w literaturze dla dzieci. Nie jest to jednak poezja wyłącznie dla najmłodszych. Na kole polonistycznym dokonaliśmy analizy jednego z tekstów noblisty a mianowicie "Rum - Tum Tumka" w przekładzie Roberta Stillera, który to tekst mogliśmy później również usłyszeć podczas przestawienia.

Musical Koty wywołał wśród obecnych na przedstawieniu uczniów klas 6 skrajne emocje; od krytyki po absolutny aplauz i zachwyt. Wszyscy zgodziliśmy się jednak co do tego, że na uwagę zasługują perfekcyjnie przemyślane kostiumy, fryzury, scenografia oraz choreografia. Na długo zapamiętamy muzykę Andrew Lioyda Webbera a szczególnie znany na całym świecie przebój "Memory", który wykonuje niezapomniana kotka Grizabella.

Naszym zdaniem brak fabuły jako takiej utrudniał odebranie musicalu widzowi przyzwyczajonemu, że na ekranie stale coś się dzieje, akcja ma swoje tempo, a bohaterowie przeżywają co chwilę zapierające dech w piersiach przygody. Bez względu jednak na nasze oceny zachęcamy do obejrzenia tego musicalu, który od czasu premiery 11 maja 1981 r. aż do wielkiego zdjęcia z afisza w swoje dwudzieste pierwsze urodziny (11 maja 2002 r.) zagrano w New London Theatre niemal 9000 razy. Na całym świecie "Koty" zobaczyło już ponad 50 milionów ludzi w 26 krajach, więc cieszymy się, że i my dołączyliśmy do tej widowni.