Biegniesz korytarzem, oddech przyspiesza, znów się spóźnisz! Wchodzisz do sali 24, a tam obca kobieta trzymająca bijące serce i wszyscy umazani we krwi. Próbujesz się wycofać, ale jest już za późno.
Pani Mizeracka trzymająca urwaną nogę patrzy na ciebie znacząco, a potem wciąga cię do środka i nakazuje ciszę... Nie ma już ratunku! Idź serdeńko, bo cię trzepnę nabiera nowego znaczenia.
Okazało się, że obca kobieta to Liliana Gałązka - sławna charakteryzatorka, fryzjerka i perukarka, która pracowała przy takich filmach jak na przykład "Pokłosie" czy "1920. Bitwa Warszawska". Na początku usłyszeliśmy trochę o jej zawodzie, a właściwie zawodach, studiach i przeszłości w branży. Następnie wyjęła niewydepilowaną nogę, z której wystawał kawałek kości. Nie, nie była to noga pani Lidii. Potem puściła ją po klasie.
Nie obyło się też bez sztucznej krwi, którą cali się umazaliśmy. Kiedy przeszliśmy do części praktycznej i zostaliśmy zapytani, kto chce być ucharakteryzowany, wszystkie ręce błyskawicznie wystrzeliły w górę, nawet dziewcząt, choć charakteryzacja miała przedstawiać postać męską. W końcu został wybrany nasz kolega z klasy drugiej. W połowie dla wszystkich stało się jasne, w kogo ma się zamienić drugoklasista i przekonaliśmy się, że przy pomocy prostych narzędzi możemy stać się zupełnie kimś innym. Po piętnastu minutach charakteryzacji stał przed nami Dżek Sparoł (i nikt nie przyczepi się do praw autorskich!).
Wszyscy byli zachwyceni spotkaniem z panią Lilianą Gałązką i wyłoniło się kilka osób, które zaraziły się hobby charakteryzatorki. Ponadto każdy był urzeczony charakterem i podejściem do życia tej uroczej kobiety. Bardzo dziękujemy pani Mizerackiej, że zorganizowała dla nas tę miłą wizytę.
Zofia Kotwica, Marta Kajkowska