Super User

 

W dniach 24-26 października obie klasy 1 gimnazjum wyjechały do Łucznicy, miejscowości położonej tylko 60 kilometrów od Warszawy. W ciągu trzech dni miały okazję nie tylko zintegrować się ze sobą, ale także odbyły warsztaty ceramiczne i zajęcia z batiku.

Do Łucznicy dotarliśmy najzwyklejszym osobowym pociągiem, który zatrzymywał się na każdej możliwej stacji.

Mieszkaliśmy w 4-osobowych pokojach, w parterowym pawilonie.

Zajęcia z batiku - malujemy na tkaninie.

W wolnym od zajęć czasie graliśmy w piłkę, spacerowaliśmy czy zwyczajnie byliśmy ze sobą, by się jeszcze bardziej zintegrować (bo że jesteśmy już ze sobą zżyci, to wiedzieliśmy przed wyjazdem)


Relaks na świeżym powietrzu, gramy w piłkę i ... na komputerze.

Posiłki, wyjątkowo smaczne, spożywaliśmy w zabytkowym dworku, mieszczącym się tuż koło naszego miejsca zamieszkania. Pracownia ceramiczna znajdowała się w osobnym budynku.

Malujemy na kafelkach, które następnie będą wypalane.
Lew bez grzywy, dzieło Maćka, zachwycił wszystkich.

W czasie pobytu w Łucznicy spotkaliśmy pana Tadeusza Bystrama, reżysera filmu o Adamie Mickiewiczu. Dowiedzieliśmy się nieznanych faktów o dzieciństwie i młodości wieszcza, który nie tylko był niespecjalnie pilnym uczniem, ale również, mając 13 lat, bardzo lubił gonić dziewczyny . Okazało się, że najwyraźniej mamy zadatki na wielkich poetów...

Spotkanie z reżyserem filmu o Adamie Mickiewiczu i kartkówka z chemii.

Malownicze otoczenie dworku w Łucznicy

Stawiamy pierwsze kroki w pracowni ceramicznej

 

W zajęciach batiku towarzyszył nam Kulek - pies, który przybłąkał się do ośrodka kilka dni wcześniej. Ktoś nie tylko wyrzucił go z domu, ale również nie żałował mu kija. Kulek uciekał od każdego, kto podniósł rękę... Polubiliśmy Kulka, który okazał się być bardzo przyjacielski. Mamy nadzieję, że szczeniak znajdzie dom.

Każdy chciał pogłaskać i przytulić Kulka.

Obie klasy robiły lampiony. Przydadzą się w jesienne wieczory.

Nasze lampiony kosztowały nas dużo wysiłku i cierpliwości.

Z pomocą Pani Poli robimy w glinie naczynia w kształcie liści.

Ozdabiamy koszulki według własnego pomysłu. Specjalnymi farbami do materiału robimy wzory i napisy.

Dyskoteka. Rafał z ochotą pozuje do zdjęcia.

W pokoju chłopców uwagę przyciąga oryginalny ręcznik...

 

Zajęcia ceramiczne i z batiku okazały się być bardzo ciekawe. Przekonaliśmy się, że wszyscy mamy talent, a nasze małe dzieła są nie tylko ładne, ale i oryginalne.

 

Gliniane naczynia z motywem liścia. Zaczynamy pracę na kole garncarskim.

Z wielkim zapałem tworzyły też nasze panie. W zrobienie lampionu-dyni oraz bardzo ładnej doniczki pani Małgosia włożyła całe serce. Z nieco większym trudem, choć nie mniejszym zapałem, na kole garncarskim swoje dzieła tworzyła pani Renata. Obu wychowawczyniom pani Pola namalowała na twarzy tajemnicze znaki gliną.


Wszyscy mieli okazję popracować na kole garncarskim.


Obie klasy pierwsze gimnazjum oceniły ten wyjazd na piątkę z plusem.